Wiosenny Spacerek – z cyklu Polskie Pocztówki

Dzisiaj sobota, wprawdzie rano lekko zachmurzona i dżdżysta, ale popołudnie już bardzo wiosenne. Koło osiemnastej pies (godny labrador, choć suka) zaczął się kręcić i nieśmiało sugerować, iż warto by może wyjść na spacer i dokonać pewnych, cyklicznych, fizjologicznych czynności. Po godzinie ignorowania – w końcu zwierze musi wiedzieć, kto rządzi stadem w tym domu – uległem i wyszliśmy.
Pachniało wiosną, pąki wszędzie a zieleniejąca trawa powoli zaczyna zakrywać śmieci, puszki i butelki na dzikim spacerniaku koło osiedla.
W pewnym momencie pies zainteresował się dwoma spacerowiczami, zmierzającymi w naszym kierunku niespiesznym krokiem z oddali. Dwaj mężczyźni, chyba dobrzy znajomi, w luźnych strojach – jakiś sweterek i wiosenna kurteczka – minęli nas, a każdy trzymał w ręce puszkę piwa. Za chwilę się zatrzymali, jedn ze spacerowiczów odchylił do tyłu głowę i wlał w gardło resztkę już piwa, płynnym ruchem zgniótł puszkę – widać, że czynność ta nie była mu obca.  Nawet zaciekawiło mnie, co będzie dalej – jestem może nawet obsesyjnie nastawiony do pewnych zachowań społecznych – a mianowicie, co ów pan, „normalnie” wyglądający, nie żaden margines czy coś takiego, w wieku już statecznym, więc wolnym od potrzeby „szczenięcych” wybryków, z ową puszką zrobi. Przez sekundę nawet pomyślałem (ja tak bym zrobił na jego miejscu), że wyrzuci ją po drodze do pojemnika na śmieci, co nie jest wcale takie trudne, bo mamy ich w okolicy wiele, jednak nadzieja szybko została rozwiana.
Znowu ruchem, który sugerował niejaką wprawę, rzucił zgrabnie puszką w trawę. Następnie obaj, rozluźnieni, w wiosennym nastroju, udali się w kierunku budynków, w których pewnie mieszkają.
Poszedłem ich śladem – piwo, to było OKOCIM MOCNE.

Jaki z tego morał płynie? Pewnie żaden. Jest to jedynie przyczynek, zaledwie pędzlem maźnięcie, na płótnie naszego zbiorowego portretu, który, wydaje mi się, coraz bardziej bure ma barwy.

am

Dodaj komentarz

Możesz użyć HTML:
<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>